Strona wykorzystuje pliki cookies, jeśli wyrażasz zgodę na używanie cookies, zostaną one zapisane w pamięci twojej przeglądarki. W przypadku nie wyrażenia zgody nie jesteśmy w stanie zagwarantować pełnej funkcjonalności strony!

Co straciliśmy na pędzie za cywilizacyjnymi nowinkami? Czy nadal potrafimy oferować wartości? Czy nasze wyobrażenie o sukcesie jest naprawdę sukcesem czy tylko fatamorganą..

Kiedyś najbliższe otoczenie potrafiło uzupełniać się i działać jak w dobrze naoliwionym zegarku. Nie tylko każdy miał swoja jasno określoną rolę w społeczności i była to rola potrzebna, ale społeczności potrafiły reagować na wszelkie życiowe sytuacje wspierając swoich członków zarówno będących w potrzebie jak i świętujących radosne chwile. Stanowili całość na dobre i na złe.

Oczywiście wynikało to z potrzeby gdyż inni ludzie byli daleko i nie można było liczyć na ich szybką pomoc. Więzi lokalne miały znaczenie dla przetrwania społeczności. Co naturalnie nie oznaczało, że wszyscy uwielbiali się nawzajem i żyli w jednej wielkiej rozśpiewanej komunie, ale tworzyli jedną całość i każdy miał swoje miejsce i rolę w tej przestrzeni.

Sąsiedzkie relacje bardziej przypominały relacje wielkiej rodziny niż ludzi sobie obcych. Tu każdy czuł się w obowiązku przynajmniej zauważać sąsiada, a często cała społeczność wychowywała dzieci bez względu na to kto był ich rodzicami. Tworzyły się więzi. Przekazywane były wzorce lokalne, tradycje, obyczaje i wiedza. 

Dzięki koncentracji i konieczności spełnienia jak największej ilości funkcji w społeczności wykształcili się specjaliści w danych dziedzinach, których często można było nazwać mistrzami swojego fachu. Tak rodzili się wybitni specjaliści, których sława często wykraczała poza lokalne podwórko.

Teraz wszyscy chcą zaistnieć jak najszerzej, prą ku globalnym rozwiązaniom zapominając o unikalności lokalnych rozwiązań... porzucają indywidualność na rzecz globalizacji. Tylko po co? 

Aby każdy wytwarzał to samo? 

Brak różnic i piętna tradycji prowadzi do nijakości. Twój produkt równie dobrze i z powodzeniem może wytworzyć każdy. Nie wyciskasz swojego piętna, więc nie ma w nim ciebie. Czy takiej kariery na globalnej niwie chcesz? Czy chcesz gonić za światem czy wolałbyś aby świat szukał Ciebie? Zastanów się i jeszcze raz przyjrzyj się swojej małej społeczności, tym razem przychylniejszym okiem. Twoja kariera jest za rogiem.

ARTYKUŁY
Powered by mod LCA